Namaste,
Żyjecie po świętach? Zmęczeni ? Rozleniwieni? Bolesny powrót do pracy? Czy jeszcze przedłużony urlop? 
Nie kombinujmy. Wszystko mija. Mija dobre i mija to złe, upierdliwe.
A w każdej sytuacji od nas samych zależy na jakim atrybucie, dobrym czy złym się skupimy. Nasza decyzja, nasza realizacja.
No nie da się ukryć, że tak jest też znami, z Tulsi.
Nie będzie dzisiaj lunchu, nie będzie dzisiaj zaproszenia do wizyty w Tulsi. Tulsi dzisiaj i przez kilka następnych dni będzie zamknięta. Nie z naszej winy i nie od nas zależne ale z naszej strony przepraszamy, Z drugiej strony wierni naszym przekonaniom, że wszystko co nas spotyka ma głębszy, mądry sens, który nie od razu jest w oczywisty sposób widoczny dla naszego oka i umysłu, akceptujemy fakt i będziemy wykorzystywać ten czas na realizację naszych odkładanych planów i pomysłów. Wrócimy wkrótce z nowym menu, z nowymi daniami, z nowym niespodziankami i wreszcie obiecywanymi indyjskimi atrakcjami. Już się nie możemy doczekać. Wy też chwilkę poczekajcie. Zaostrzajcie apetyt.
Wyczekane spotkanie docenia się bardziej 🙂
Już za Wami bardzo tęsknimy 🙂
Ale dzisiaj … post od Tulsi 😉 Trzymamy kciuki 🙂