Dzisiaj nasza Tulsi uznała, że potrzebujemy odpoczynku. I na swój Tulsikowy sposób nam go dała. Mieliśmy małą awarię wentylacji i musimy zamknąć na dłuższą chwilę naszej podwoje. Dostaliśmy, jako załoga Tulsi cały popołudnie wolność. I nie zawahaliśmy się jej użyć 😉
W międzyczasie reperujemy i dopieszczamy maszynę. Jutro będzie jak nówka sztuka 🙂
Zapraszamy jutro.
Przepraszamy.