🖤 „Czasami Słońce Czasami Deszcz” – u nas wielka ulewa – Tulsi we łzach 🖤
W tym tygodniu rozsypaliśmy się na kawałki. Straciliśmy naszego ukochanego Wspólnika, naszą cichą i niewidoczną dla wielu naszą opokę, stabilizację, pomocną dłoń, bezpieczeństwo, naszego doradcą i ostatnią deską ratunku kiedy sytuacja tego wymagała. Był doświadczeniem i życiową mądrością, którą się dzielił i którą nas wspomagał. Wyręczał nas w wielu sprawach, wiele trzymał mądrą i silną ręką i pilnował byśmy się nie wyłożyli. Prowadził, doradzał i często subtelnie kierował. Dopiero teraz dociera do nas jak wielką pomocą i filarem był dla nas i naszych Tulsi. Zostawił nas tak nagle i bez ostrzeżenia tak jakby jednocześnie ziemia się zatrzęsła, zalała powódź i wulkan wybuchł z wielką mocą.
Nie wiemy jak to będzie teraz. Na razie wydaje się, że złapanie ponownie równowagi jest niemożliwe ale przecież kiedyś tak się stanie. Z bólem serca i wielką tęsknotą będziemy nadal wstawać i chodzić do naszych Tulsi, gotować, karmić i spełniać kolejne tulsikowe plany i projekty. Tylko już bez NIEGO.
Wybacznie nam zatem, ze nabliższy tydzień będzie taki trochę mało zorganizowany, może rozkojarzony i z przerwami na czas pożegnania i przepłakania.
W środę 29.09.2021 w obu Tulsi czas się zatrzyma i restauracje będa zamknięte. To już wiemy na pewno Wybaczcie. Wrócimy do Was w czwartek i każdego następnego dnia.